Connery jest wyraźnie surowy (bo przecież nikt nie ogląda TEGO kryminału gangsterskiego ot tak), co chwilami jest zabawne, fabułę spokojnie da się przeżyć, acz relacje w środowiskach policyjnych i gangsterskich oraz między nimi można określić jako zbyt zażyłe, trafna opinia:
http://reviews.shoestring.org/2009/08/frightened-city-movie-review.html