Mógłbym się popastwić nad tym filmem. Ale jest weekend i idę na rower. Powiem krótko : guano. Film jest drogi ale za to wygląda jak zrobiony za 5 zł
Statki międzygwiezdne, broń laserowa, napędy antygrawitacyjne etc. cały wszechświat rzekomo skolonizowany, co wiąże się z gigantycznym poziomem rozwoju technologicznego (względem naszego) a żniwa są wykonywane za pomocą kos, cepów i prymitywnych sit. XDDD Patrząc na to jak Snyder ukazał te tzw. żniwa, większość ziarna...
więcejZ czystej ciekawości. Jakie zagęszczenie kretyństwa Boski Zack jest w stanie wcisnąć w każdą minutę filmu? Czy otworzy kolejną setkę? Setkę filmów, z których bezmyślnie zerżnie? Jak wielką bezbarwność walk uda mu się osiągnąć? Czy w końcu sceny w slow motion przekroczą 75% długości filmu? Jak daleko skoczy Zosia...
Mam wrażenie, że gdyby film zrobił ktokolwiek inny wyszło by znacznie lepiej.
Sceny z dupy, non stop slo-mo... szkoda tego budżetu.
Widzimy na żywo, jak pan reżyser vegowieje. Panie Snyder - kończ pan, wstydu oszczędź ... na prawdę, byłoby mi wstyd pokazywać coś takiego publiczności bez cienia żenady i sygnować swoim nazwiskiem.
On jeszcze uważa, że to coś zajebistego, a to jeszcze gorzej o nim świadczy. Coś strasznego .. że takie beztalencia...
Scena żniw , te kosy , te cepy , i te 12 worków zboża od których zależy los Macierzy . Całości dopełniają piece węglowe napędzające statek kosmiczny . Liczyłem jednak na coś innego , poziom głupoty poza skalą. Normalnie 1 , ale efekty specjalne :)
W życiu nie widziałem filmu z taką ilością absurdów. Cała drama rozgrywa się o zboże, które potrzebuje międzygalaktyczny statek. Co oni tam na tym statku Młyn i piekarnie mają? Ze zborza robią sobie mąkę, a potem w piekarni na 5 rano wesoło wypiekają bułeczki? Wioska posiada lewitujace przyczepy ciągnięte prze konie,...
więcejczy na tej rolniczej planecie pośrodku galaktyki jest jakaś matka boska kłosowa która ustaliła że siano można rzucać na pojazd antygrawitacyjny ale kosić zboże trzeba kosą?
W Snyderversum mąka jest tym, czym w uniwersum Diuny przyprawa/melanż. Bez niej nie ma podróży międzygwiezdnych. Piloci wciągają kreskę pszennej 500-tki, albo wcierają ją sobie wiadomo pod co, żeby zwiększyć możliwości pilotażu. To wyjaśniałoby zaciekłość z jaką Międzygalaktyczne Imperium Macierzy stara się...
Kosmiczny battleship z kotłownią na węgiel i działami na korbkę? O panie Zack, w kreowaniu universum to nie ma ściemy!
Ten film ma tyle bezsensownych i głupich rzeczy, że nawet ciężko wszystko wypisać. Nic dziwnego, że SW nie chciał tego robić, bo scenariusz jest gorszy niż w nowej trylogii.
Sceny walki też są tak dziwnie zrobione (postać A podcina gardło postaci B ?tyłem siekiery?), że nie wiem, czy to wina tego, że będzie wersja R...