Był chyba to najczęściej oglądany przeze mnie aktor w dzieciństwie.
Mój ulubiony Bond (a na pewno na równi z Brosnanem i Craigiem) i zaliczając wszystkie filmy
z cyklu rekordzista na równi z niezbyt lubianym przeze mnie w tej roli Rogerem Moorem.
Moje ulubione filmy z nim jako 007 to "Dr.No" i "Nigdy nie mów nigdy więcej".
Najbardziej ubóstwiam go jednak jako Henrego Jonesa seniora oraz "OSCAROWEGO" Jima
Mallona w "Nietykalnych" De Palmy (zawsze roję łzę gdy umiera w tym filmie).
Niedawno widziałem go też w całkiem przyjemnym filmie fantasy "Miecz bohaterów" wg
legendy o Sir Gawainie i zielonym rycerzu.Filmik może i momentami montonny ale dzięki
małej acz charyzmatycznej roli Seana jako zielonego rycerza oglądało mi się to dzieło z dużą
przyjemnością.