Sean Connery

Thomas Sean Connery

8,5
38 707 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Sean Connery

1 Brosnan
2 Craig
3 Connery

użytkownik usunięty
ronjeremy7

1. Connery
2. Moore
3. Dalton
4. Brosnan
5. Lazenby
6. Craig

Ja Wam dam. Poczekajcie tylko aż ja wystrzelę Wam swoją bondowską bombę nazwisk. ;-P

użytkownik usunięty
karoman4

A u mnie nie skomentujesz? :(

Skomentuję, skomentuję. Tylko teraz wczułam się w pisanie swoich złotych myśli odnośnie Bondów.

karoman4

Zobacz co znalazłem Kasiu ! http://film.gazeta.pl/filmnews/1,94586,5846605,Kto_najlepiej_wcielil_sie_w_Bonda _.html

bradock

To subiektywny ranking.

karoman4

Wiem ,ale autor tutaj mądżę zauważa ze Craig najlepiej ze wszystkich aktorów grających Bonda zagrał uczłowieczonego Bonda ,wychodząc po za umowność i klasyczny styl Bonda .I co najważniejsze ta jego kreacja dobrze się sprzedała na całym świecie w przeciwieństwie do ,,W tajnej służbie jej królewskiej mości czy ,,Licencja na Zabijanie ,, Te dwa filmy były świetne ale jednak były rozczarowaniem finansowym .Ale jest też druga strona medalu ,jak to Kasiu mówisz .Ja już powoli zaczynam być zmęczony tym uczłowieczaniem Bonda przez Craiga ,W Casino Royale Bond się zakochał i chciał żucić służbę ,no i też stracił swoją ukochaną ,W Quantum of Solace Bond ścigał zabójców swojej byłej dziewczyny ,A W Skyfall widzimi Bonda zmęczonego i wypalonego pracą .3 filmy ok ale mam nadzieję ze nastepny Bond bedzię taki jak np Goldeneye -Bond dostaje zadanie ,jedzie na tropikalną wyspę ,pokonuję w efektowny sposób wrogów ,posuwa panienki ,sączy martini ,jeżdzi luksusowymi samochodami itp

Tutaj masz w tym dokumencie o Bondach jak Lazenby mówi że go producenci zwolini z Bonda ,wiec raczej nie jest prawdą że sam zrezygnował ,nawet to by nie było logiczne i rozsądne ,jak by producenci go chcieli a sam odeszedł .http://www.youtube.com/watch?v=mS1vkxyTdBQ

bradock

http://www.youtube.com/watch?v=mS1vkxyTdBQ

bradock

Był pod presją i zrezygnował.
Ja jestem ciekawa jak to byłoby, gdyby najpierw Lazenby, jako pierwszy wcielił się w rolę Bonda, a Connery zastąpiłby go jednorazowo w tej roli. Ciekawe, co wtedy ludzie mówiliby.

karoman4

Jak Lazenby zagrał pierwszy raz Bonda to seria skończyła by się 2-3 odcinkach , w najlepszym wypadku ....

bradock

A skąd wiesz?

karoman4

Przecież to oczywistę ! Connery obdarzył swojego bohatera tezyzną fiżyczną ,sarkastycznym poczuciem humoru oraz cynizmem życiowym .Co prawdą feministki były obużone jak Connery -Bond traktuje je ale wieksość pań była wrecz zachwyczona Bondem .To Connery stworzył i zaprogramował tą postać .!!!

bradock

Nie zrozumiałeś mnie.
Chodziło mi o to, że gdyby to Lazenby zagrał w pierwszych pięciu filmach o Bondzie, a Connery, pojawiłby się tylko w ''W tajnej służbie jej królewskiej mości'', to może sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej.

karoman4

Nie da się tego tak przewidzieć i przeanalizować ,bo Lazenby był gorszy aktorsko od Connerego .To tak samo jakby Steven Seagal zagrał 3 razy Johna McCalne i mówi mam dość ,po czym producenci wybierają Bruce Willsa na tą rolę .Wiem że to tak dziwnie brzmi ale tak to rozumiem .Kiedyś czytałem w gazecie dlaczego ten film się żle sprzedał ,i było kilka powodów :
- Cieżko było zastopić kogość roli Bonda za Connerego
- Lazenby był słabszy aktorsko od Connerego
- Jego Bond żeni się i 2 godziny po tym traci żone
-Jego Bond nie jest nieomylny ,przez jego akcje traci życie jeden z agentów M.I.6
- Jego Bond po raz pierwszy w karierze korzysta z usług i pomocy przestepcy ,mafiosa (Ojciec Tracy )
- Lazenby śmiesznie wyglądał w sukience szkockiej oraz w okularach
- Jego Bond chciał odejść ze służby ,ma dylematy moralne .
To mogło mieć wpływ na słaby wynik finasowy tego Bonda .

bradock

Ale zauważ, że wtedy, 29 letni Lazenby nie był aktorem, a rola w Bondzie była jego debiutem. On dopiero zaczynał, więc miał prawo do potknięć na tym polu. Ale nie wmówi mi nikt, że źle mu poszło pod względem aktorskim, a już na pewno nie to, że jest gorszy od Connery'go, jeśli chodzi o grę. Wręcz przeciwnie, poszło mu znakomicie, to jedna z lepszych kreacji bondowskich. Tylko Lazenby był pod presją i postawiono przed nim wysoko poprzeczkę. Gdyby zagrał jeszcze przynajmniej w dwóch odsłonach, to myślę, że ludzie przekonaliby się do niego. Moim zdaniem zachowali się wobec niego niesprawiedliwie i to właśnie podcięło mu skrzydła.
Ciekawe, jak Connery wyglądałby w tej sukience.

karoman4

Wiesz każdy ma swoję ,gusta i guściki .Moim zdaniem jednak główna przyczyna kleski ,,W tajnej służbie jej królewskiej Mości to Lazenby ,widocznie nie przypadł do gustu wieksości ludzi .Zobacz ,takie słabe ,,Quantum of Solace ,, jakość się uporało z sukcesem w kinach .Wiadomo że Craig uratował ten film przed klapą .

bradock

Nie przypadł, bo ludzie przyzwyczaili się do Connery'ego. Ludziom ciężko jest przyzwyczaić się do nowych, gwałtownych zmian. A tym bardziej, gdy ta zmiana była jednorazowa. I właśnie to było niesprawiedliwe wobec Lazenby, ponieważ wszyscy spojrzeli na niego z ''perspektywy Connery'ego''.

karoman4

Zgadza się ale Roger Moore potrafił się spodobać publiczności ,był pierwszym aktorem grający Bonda który pokazał że można grać Bonda a nie być Connerym .

bradock

Ale Moore miał okazję wcielić się w tę rolę aż 7 razy, więc ludzie zdążyli się do niego przyzwyczaić. A Lazenby był tylko jeden raz i tu jest różnica. Może ludzie powinni obejrzeć Bonda ''W tajnej służbie jej królewskiej mości'' tak ze trzy razy pod rząd, to może coś by dało.

karoman4

Ale Moore debiutując w ,,Zyj i pozwół umrzeć film od razu odniósł sukces i zaś poszło z górki .Lazenby się od razu nie przebił do świadomośi publiczności jako Bond ,jak Connery w Dr No ,Moore w ,,Zyj i pozwól umrzeć ,Dalton w Obliczu śmierci ,Brosnan w Goldeneye ,Craig w Casino Royale .George spalił się na starcie ,nie przekonał do siebie wiekszej publiczności ,tak jak to zrobił Connery ,Moore też potrafił to zrobić ,Dalton ,Brosnan ,Craig też

bradock

Powtarzam po raz kolejny, że Lazenby nie przebił się, ponieważ widzowie przyzwyczaili się do Connery'ego i nie mogli pogodzić się z taką zmianą, zwłaszcza, że była ona jednorazowa. Może gdyby Lazenby wystąpił jeszcze chociaż w ''Diamenty są wieczne'' byłoby inaczej.

karoman4

No zgadza się ,ale kiedy Roger debiutował w roli Bonda to też wszyscy nie mogli się pogodzić z taką zmianą a Rogerowi w ,,Żyj i pozwól umrzeć to się udało .Chodzi o to że Bond Rogera bardziej ludziom się spodobał niż Bond George .I tu nie ma nic do rzeczy że 7 razy zagrał .Bo już jego pierwszy Bond spodobał się publiczności .

bradock

Na Lazenby'ego spojrzeli przez pryzmat Connery'ego i to moim zdaniem jest niesprawiedliwe. A no i nie spodobało im się też to, że Bond Lazenby'ego brał ślub. A przecież Bond Connery'ego też zawarł związek małżeński w Japonii z pewną Japonką.

karoman4

Zgadza się .A co sądzisz Kasiu o Goldeneye ? Twoim zdaniem ten Bond był bliższy do filmów Daltona czy Moore ?

bradock

''GoldenEye'' był robiony pod Daltona, szkoda, że nie wystąpił w tym, ale dzięki temu, Brosnan świetnie zadebiutował w roli Bonda. Ten film, to jedna z moich ulubionych części o przygodach Jamesa Bonda.

karoman4

Również mogłem by ciebie spytać czy Richard Gere lepiej by zagrał Johna McClane od Bruce Willsa ? Bo też jego kandydatura była poważnie rozważana do ,,Szklanej Pułapki ,,

bradock

No tego nie wiemy jakby zagrał. Ale w sumie to jest inne porównanie, bo Bond był jeden, ale grany przez Connery'ego, jak i Lazenby'ego (tak, inni też go grali, ale w tej chwili mówimy o tych dwóch). A w McClane'a wcielił się tylko jeden aktor.

bradock

A oglądałeś ''Mechanika'' z Bronsonem i remake tego filmu ze Stathamem? Te same filmy, ten sam bohater, ale różni aktorzy. Który z nich bardziej Ci się podobał w tej roli? <--- To porównanie jest podobne, do porównania odtwórców roli Bonda.

karoman4

Tego Mechanika nie widziałem z Bronsonem .Natomiast Batmany grało kilku aktorów i też można mieć porównanie .

bradock

O właśnie. Choć znowu ja tego nie oglądałam, więc nie mam porównania.

Bradock, żeby nie było, ja się z Tobą nie kłócę. Po prostu wyrażam swoje zdanie w kwestii Bondów.

karoman4

No ja wiem Kasiu że ty się że mną nie kucisz ,tylko wyrażasz ciekawe zdania w kwesti Bondów .Każdy ma swoich ulubionych aktorów grających Bonda któremu lubi Kibicować .Tylko szkoda że na nastepnego Bonda trzeba bedzię czekać aż do 2016 roku !

karoman4

,,Był pod presją i zrezygnował ,, To jeszcze nic w porównaniu w jakiej sytuacji był Craig ! Gdy wybrali go na Bonda ,to wszyscy byli osłupieni i zdziwieni ,rozpoczoł się atak frontalny w mediach ,zazuczano mu że jest pierwszym Bondem -Blondynem a to nie odpowiada wizerunkowi klasyczemu Bondowi ,że jest za niski na 007 ,niezbyt urodziwy ,W internecie ruszyła strona internetowa pod adresem ,,Craig is not James Bond ,, Buchmakerzy zaczeli obstawiać zakłady w Londynie że Craig podzieli los Lazeby ,że bedzie również jak on słabym Bondem itp Tylko podobno Judi Dench broniła Daniela ze nie w porządku oceniać kogość jak się nie widziało filmu .Nawet producenci Casino Royale byli przyparci do muru .Powiem szerze że sam byłem mocno podenerwowany tą sytuacją ,mocno przezywałem tą .Aż do momentu jak zaczeły pojawiać się pierwsze teasery i zwiastunu .Po tych zwiastunach można było się zakochać w nowym wizerunku Jamesa Bonda .W trailerze padają słowa która swiatczą o tym że fabularna intryga może być rzecywiścię głeboka ,Pojawiają się obrazy w których nie widać niewidzialnych samochodów (Oczywiścię w monecie kiedy były widzialne ) i strzelanin w przestrzeni kosmicznej ale i tak były obrazy bijące rozmachem po oczach .Widać też samego Bonda ,tego nowego i okropnego Bonda który zabija z zimną krwią i sprzedaje wrogom ciosy jakich nie powstydził by się Mike Tyson a napewno pozazdrości ich Roger Moore ze swoimi pamietnymi ,,karatami ,, Craig się nie ugnoł pod presją krytyki ,pokazał klasę !

bradock

No ja się nie zakochałam w nowym wizerunku Bonda, bo ten wizerunek nie przypomina mi Bonda. Choć mam nadzieję, że to się poprawi w jakimś stopniu. Ale to moja prywatna opinia, więc nie przejmuj się tym.

karoman4

Wiem ,ale po 2002 roku były tylko dwie opcje możliwe : Albo Bondy w stylu ,,Śmierć nadejdzie jutro ,, albo w stylu ,,Casino Royale ,, Po prostu formuła się wyczerpała Bondów .

bradock

Formuła i chyba brak pomysłów.

karoman4

No dla mnie pomysł był trafiony ,pokażanie Bonda z krwi i kości ,ludzkiego do granic możliwości .Co do Quantum of Solace to film był by lepszy gdyby nie ten popier*dolony reżyser który kazał usunoć ,, My name Bond ,James Bond ,Martini wtrząsniete ,zredukować ilość i tak małą humoru bo powiedział że to mu się nigdy w Bondach nie potobało i do tych czasów nie pasuję .

bradock

Ten reżyser chyba nigdy nie widział filmów o Bondzie. ;-P

karoman4

Rzuć okiem na ten artykuł :http://www.film.org.pl/sequele/james_bond.html

bradock

http://www.film.org.pl/sequele/james_bond.html

bradock

Fragment recenzji ''Quantum of Solace'':
''Jako kino akcji całość sprawdza się znakomicie, jest kilka przednich akcji (kapitalny prolog), masa dobrych efektów pirotechnicznych, tylko wciąż zastanawia jedno: ile zostało Bonda w Bondzie? Bo film przypomina multum dobrych współczesnych filmów sensacyjnych, a zatracony został wyjątkowy i niepowtarzalny duch filmów z agentem 007. ''

karoman4

Tak ,zgadza się z tym całkowicie .Quantum of solace jest jednym z najsłabszych filmów o Bondzie ale gdby miał lepszy montaż był by znacznie lepszym filmem . A poczytaj to ,, Nowy otwórca Bonda,australijski model George Lazenby kompletnie się nie sprawdził w tej roli .Pozbawiony czaru ,uroku i nieudolnie walczący ,jest wielkim nieporozumieniem ,, Coś w tym jest .

bradock

Wiem, że jeździli po George'u. No cóż, dla mnie to jeden z lepszych Bondów.

karoman4

Nie no ,autor w tym teksie nie do końca mówi prawdę bo George walczył świetnie z przestepcami a nie nieudolnie .To raz ,dwa to fakt George miał mniej czaru i uroku ale pytanie co było to przyczyną : Rzeczywiścię był słabszy aktorsko czy takie było żałożenia taktyczne filmu ,pokażanie Bonda bardziej ludzkiego ,rzecywistego ? A Dla mnie też w Tajnej służbiej królewskiej Mości było jednym z najlepszych odcinków o Bondzię !

bradock

George miał mniej czaru i uroku? Co Ty mówisz, Bradock. Miał czar i miał potencjał. Do tej roli pasował, ale ludzie nie lubią nagłych, gwałtownych zmian. Byli przyzwyczajeni, że to Connery jest Bondem, a tu nagle dali im kogoś innego, nieznanego. Lazenby miał 29 lat, gdy zagrał Bonda, był to jego debiut. Moim zdaniem, Lazenby niepotrzebnie zrezygnował z tego kontraktu. Wystąpiłby jeszcze kilka razy jako Bond i może ludzie zmieniliby zdanie o nim.

karoman4

Może miał ale moim zdaniem Connery miał wiencej i był lepszym aktorem .Przecież to było widać po ich grze .Co do rezygnacji George to jest to też bardzo sprawa wątpliwa i tajeminicza ,ja w wielu wiarygodnych żródłach czytałem czy szłyszałem że producenci z niego zrezygnowali po klapie finasowej .W tym programie dokumentalnym o Bondzię produkowanym przez WLK Brytanie też o tym mówili http://www.youtube.com/watch?v=mS1vkxyTdBQ

bradock

Tylko musisz sobię poszukać w której cześci mówią .

bradock

On sam zrezygnował po tym, jak zaczęto krytykować jego występ w Bondzie. Tylko chłopaka niepotrzebnie zniechęcili do dalszych części.
Connery był lepszy, to prawda. To król Bond. Ale on był pierwszy i więcej razy wystąpił, niż Lazenby. Dlatego ludzie się zdążyli do niego przyzwyczaić. A Lazenby nie dość, że zagrał raz, to musiał jeszcze zastąpić Connery'ego. Zresztą, wszystko masz opisane na moim blogu.

karoman4

A oglądałaś ten filmik co ci dałem ? Tam chyba nawet sam Lazenby mówi że producenci go zwolnili ? ? Natomiast co do Lazenby to on nie był złym Bondem ,masz racje powini producenci dać mu szanse .Mi tylko chodziło o to żeby nie rozsiewać nieprawdziwych plotek że Geroge sam zrezygnował ,tylko producenci go zwolnili bo film za mało sianka zarobił

bradock

Ale jednak kontrakt chcieli z nim podpisać, prawda? To jak to wytłumaczysz? A w tym filmiku tak mówił, bo co innego miał powiedzieć? Miał się przyznać, że sam zrezygnował ze swojej życiowej roli i z podpisania kontraktu na 7 kolejnych części Bonda? Odszedł z godnością. W sumie to na korzyść dla Moore'a.
Zresztą nie ma już sensu rozgrzebywanie tego, bo i tak czasu się nie cofnie i niczego nie zmieni. Jest tak jak jest i też jest dobrze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones