Od czasów premiery zawsze miałem do tego filmu ambiwalentny stosunek. Trudno jakoś ogląda się film gdzie czuje się sympatię do teoretycznie głównego czarnego charakteru (Ed Harris) i podziela jego przekonania :) Niemniej jednak jest to b.dobry film. Już podwójna czołówka mocno wprowadza w klimat (1.akcja Harrisa i 2.Cage w laboratorium) Dobry pomysł na Alcatraz i świetna konwencja współpracy Cage-Connery. Dla mnie jest to film, który mając prawie 20 lat nadal dotrzymuje kroku wielu dobrym, współczesnym produkcjom.
Dla nie to klasyka kina akcji lat 90-tych. Oglądam z nostalgią - ówczesne filmy były robione prosto i z kopnięciem. Za to je kocham.