bardzo przyzwoita ekranizacja nedznikow nie jestem w stanie nic zarzucic (zadna ekranizacja nie jest wierna ksiazce)
Ale nie aż tak sproszczona.Jak można było tak zmniejszyć do jednej sceny rolę Thenadiera (moim zdaniem to gorszy drań niż Javert, bo ten chociaż czuł misję walki z bezprawiem a to że się uwziął na Valjeana to już zwykła obsesja).Zdecydowanie lepsza jest ta wersja z 2000 roku z duetem Depardieu-Malkovich.Obejrzałem ją już 2 razy ;-)