PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4470}
5,5 4 729
ocen
5,5 10 1 4729
4,4 5
ocen krytyków
Casino Royale
powrót do forum filmu Casino Royale

Nie wiem skąd tyle negatywnych opinii, oczywiście zależy kto co lubi, ale ja się akurat pozytywnie zaskoczyłem. A epizod W. Allena - mistrzostwo, prawdziwy "stary" Woody w akcji

Harry_Jones

Faktycznie, obejrzałem i był calkiem fajny

ocenił(a) film na 8
marbolendo

Dlatego dziwi mnie taka fala negatywnych komentarzy.

ocenił(a) film na 8
Harry_Jones


Ja się zgadzam i mam bardzo proste wytłumaczenie:

Nie każdy lubi suchary.

Ten film jest potwornie suchy! I tak jak z nawet dobrze opowiedzianym żartem o jamniczku i wyścigiem hartów - 10 osób słucha, 5 się zaśmieje, 3 zrozumie, ale tak w sercu poza tymi trzema każdy powie sobie, że to głupie i bez sensu. Stąd tak niska nota. Oczywiście naturalna sprawa, bo suchary nie są zupą pomidorową, nie każdy musi je lubić.

Druga sprawa, że nie da się go zrozumieć bez oglądania całej serii pozostałych filmów, książek nie czytałem, a akurat jestem po seansie prawie wszystkich "kanonicznych" z serii.

Jak dla mnie śmieszny i przyznam, że spodziewałem się właśnie szablonowego zakończenia, a tu proszę bez szansy na sequel :D I to też jest samo w sobie symboliczne, bo poza kilkoma pierwszymi filmami i nowymi od 2006, to jest niepoważny odgrzewany kotlet na jedno kopyto, zmieniają się tylko kobiety, zabawki, zalążek fabuły i pomocnik głównego złego bohatera.

Film się na pewno zestarzał, bo sam aż musiałem googlować kto to Mata Hari i zapewne jest tam cała masa smaczków, których nie uchwyciłem, ale i tak mi się nawet podobał bo cóż - lubię suchary ;)

ocenił(a) film na 8
Carrottro

Bardzo dobra analiza, nic dodać, nic ująć

ocenił(a) film na 3
Harry_Jones

i z najprawdopodobniej najlepszą piosenką do Bonda ever:
THE LOOK OF LOVE w wykonaniu Dusty Springfield:
https://www.youtube.com/watch?v=kDMT6uYuDvM

ocenił(a) film na 4
Harry_Jones

Znaczy tak – negatywne opinie są, bo tego filmu nie można wysoko ocenić. Całość jest paradoksalna. Wykonanie naprawdę dobre, nie umywa się do parodii typu "Straszny film", jest tu spory budżet, dobra gra aktorska i praca kamery. Ale film niestety nie sprawdził się na poziomie tekstu, więc jest to dobrze wykonana, ale słabo napisana parodia, co rzadko się zdarza. Widać zbyt wiele osób dłubało w tekście, w czołówce nie wymieniono całego szeregu osób, które dodawały swoje linijki do scenariusza, choćby Allena, który nie tylko fajnie zagrał Jimmy'ego Bonda, ale pewnie napisał sobie wszystkie kwestie. W ogóle oglądam sobie teraz pierwsze filmy Woody'ego (te, do których tylko napisał scenariusz, albo współtworzył) i muszę przyznać, że ten bałagan (raz lepszy, raz gorszy) był charakterystycznym elementem wczesnego Allena, pewnie głównie przez reżyserów i producentów, ale chyba sam WA też uczył się, jak nie wrzucać do barszczu zbyt wiele grzybów, bo chaos wdziera się tam z każdego kadru.

Tak czy owak później narodził się artysta, o którym Marlon Brando mówił tak: "Nie znam Allena, ale myślę, że to wspaniały gość. Nie rozumie tego świata i pisze na ten temat wspaniałe dowcipy. Zaimponował mi, jak przyznali mu Oscara, a on nie przyszedł na galę, bo wolał grać na klarnecie w knajpie. Czyż to nie wspaniały gest?"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones