niezła muzyka, ale historia z gatunku tych, które się szybko zapomina. Ludzie łażą, jeżdżą, dużo gadają, trochę polują, grają w karty, piją w pubie, próbują załatwiać różne interesy, zawiązują się dwa romanse, ale niewiele z tego w sumie wynika. Więcej nastroju niż wciągającej fabuły. Chyba jedyny film o Irlandii...